1. Według MyMealPrepSunday najpierw powinniśmy zabrać się za mięso, jeśli oczywiście je spożywamy. Najłatwiej, najszybciej i najczyściej jest po prostu nasmarować je doprawionymi przyprawami tłuszczami, sosami lub marynatami (ale wówczas powinniśmy wstawić je do mikstur znacznie szybciej, aby zdążyły nasiąknąć ich smakiem) i wrzucić do piekarnika.

2. Kiedy mięsa się pieką, można zabrać się za węglowodany. Kasze, ryż, komosa ryżowa, ziemniaki, bataty, makaron – wszystko co lubisz i chcesz, możliwości jest wiele. Jeśli dysponujesz dużym piekarnikiem, ziemniaki i bataty możesz do niego dorzucić jeszcze kiedy pieką się w nim mięsa.

3. Na koniec warzywa – i tu znowu można skorzystać z wielu pomysłów. Wrzuć wszystko na blachę i upiecz skropione oliwą lub masłem, usmaż na chrupko na patelni albo po prostu potnij w zgrabne słupki czy kostki, wysusz i wrzuć do lodówki, aby schrupać później na surowo jako przekąskę lub wykorzystać w środku tygodnia do wykończenia kolejnych dań.

Autor bloga poleca zrobić w całości dania na pierwsze trzy dni, a później, w środowy wieczór, z przygotowanych w niedzielę półproduktów złożyć resztę. Kiedy skończysz wykańczanie półproduktów, możesz w końcu zabrać się za najprzyjemniejszą zabawę, a więc złożenie całych dań, dobranie odpowiednich warzyw do mięs oraz węglowodanów, a także ewentualne dobranie do nich zrobionych własnoręcznie sosów i dodatkowych przypraw. Później wystarczy wszystko zapakować w lodówce w odpowiedniej kolejności, żeby nie tracić czasu na szukanie i mamy… sukces. Koniec wymówek, do dzieła!



Total
82
Shares